O platformach

Platforma wiertnicza jest konstrukcją pływającą zaopatrzoną w specjalistyczne urządzenia wiertnicze. Jej zadaniem jest wydobywanie gazu ziemnego, czy ropy naftowej spod dna morskiego.

Wyróżniamy pięć zasadniczych typów platform:
  • zanurzalne (submersible)
  • półzanurzalne (semi-submersible)
  • statki wiertnicze (drillship)
  • jack-up
  • stałe (fixed)

Jak wynika z rodzajów platform, mogą mieć one cechy jednostek pływających albo sztucznej wyspy o dość pokaźnych rozmiarach.

Dotarcie do złóż np. na Morzu Północnym wymaga zbudowania olbrzymiej platformy wiertniczej, jak Noble Piet, która waży 9700 ton. Platforma jest zdolna do odwiertów na głębokość ponad 7 km poniżej poziomu dna morskiego. Kosz pracy tego potwora to 55 tys. dolarów dziennie.

Budowa platform
Poszczególne sekcje konstrukcji budowane są najczęściej w kilku miejscach. Złożone części trzeba zawieść jeszcze na miejsce przeznaczenia, co oznacza walkę z czasem i kaprysami morza.

Ustalić trzeba też typ platformy - pływające, zbalastowane wodą morską i zakotwiczone do dna na elastycznych holach lub też stojącej na posadowionym w podłożu fundamencie w postaci kilku lub kilkunastu pali. 
  
Jeżeli ktoś zdecyduje się na posadowioną, wymaga to zaangażowania:
  • geologów, aby ustawić dogodne miejsce do ustawienia platformy
  • metrologów, aby ustalić najlepszy czas na holowanie i składanie
  • technologów, którzy ustalają przeróżne parametry konstrukcyjne (np. wytrzymałościowe)
  • płetwonurków, którzy nurkują na głębokość, na której staną fundamenty
Wszystkie te procesy dzieją się pod nadzorem wszelkich dozorów technicznych i instytucji nadzorujących jednostki pływające. Cała budowa opiera się na bardzo restrykcyjnych przepisach międzynarodowych.

Platforma, po złożeniu "do kupy" jest poddawana stałej konserwacji. Proces ten odbywa się na miejscu, więc na pokładzie są ekipy piaskarzy i malarzy, którzy na bieżąco wykonują wszystkie konieczne prace. Z uwagi na to, iż znaczna część konstrukcji jest pod wodą, konieczne jest posiadanie stałej ekipy płetwonurków.

Warto przeczytać: